O mnie

Kim jestem?

Spełnioną kobietą, która pewnego dnia uwierzyła, że zmiana jest możliwa w każdej sytuacji… Zrobiła krok do przodu, zostawiając kropo-życie i podążyła za głosem intuicji.

Dzisiaj robię wyłącznie rzeczy, które mnie pasjonują, w których jestem dobra. Zarabianie na tym, co kocham robić wnosi w moje życie wolność i twórczą energię. Dlatego każdego roku pomagam dziesiątkom osób, które tęsknią za takim życiem, wykreować własne, twórcze biznesy i pasje.

Od 14 lat tworzę świece, założyłam pierwszą w Polsce manufakturę świec naturalnych. Przez lata pracy, doświadczeń i testów poznałam na wylot tę niszową dziedzinę od strony technicznej, sprzętowej, twórczej i biznesowej. Stałam się ekspertem świadomego świecarstwa, stawiającego bezpieczeństwo i zdrowie na pierwszym miejscu. Teraz wspieram w tym innych twórców.

Z zawodu jestem trenerem empatycznej komunikacji, coachem. Pomagam ludziom w odnajdowaniu radości i tego zagubionego czasem, autentycznego „ja”. Od Uczestników moich grup rozwojowych często słyszę, że jestem jak zapalniczka, że widzę i potrafię odpalić twórczy potencjał w Ludziach, których spotykam na swojej drodze. Inspirowanie to moja natura.

Pochodzę z serca Warmi – Olsztyna, krainy lasów i jezior. Tak jak moja prababcia, babcia i mama, żyję w bliskim kontakcie z naturą. Zauważam, zbieram i przetwarzam jej dobra: w eko-kosmetyki oraz substancje użyteczne w domu i wspierające zdrowie. Dzielę się tymi przydatnymi umiejętnościami i wiedzą z innymi. Inspiruję do zmian. Realizuję się jednocześnie jako artysta i projektantka świec naturalnych oraz porcelanowych przedmiotów (Green Dragonfly).
Prywatnie – żyję w szczęśliwym małżeństwie, w którym nie ma dzieci, ale jest miłość, wdzięczność, wsparcie i uważność.

Kim byłam?

Sfrustrowaną i schorowaną korporatką, wierzącą w różnego rodzaju popularne przekonania typu: „inni są lepsi ode mnie”, „nie jestem równa w kontakcie z facetami”, „ muszę być perfekcyjna”, „ pasja to tylko fanaberia, nie da się na niej zarabiać” itp. … Pomimo tego, „po godzinach” pielęgnowałam pasję twórczą – śpiewałam w alternatywnych zespołach rockowych (tu możesz posłuchać niektórych naszych „wyczynów”  z przeszłości ) Utwór 1, Utwór 2, Utwór 3).

Moje wartości. Zasoby.

Wolność i kontakt z intuicją – wierzę w możliwość wyboru. Zawsze. Doświadczenie pokazało mi, że tego można się nauczyć! Tworzenie, oddawanie się pasji sprawia, że zaczynamy ufać sobie, wewnętrznemu przewodnictwu. Gdy nauczyłam się słuchać głosu intuicji, w moim życiu zaczęły pojawiać się nowe możliwości (zobacz jaką niezwykłą pasję-biznes mam dzięki podążaniu za głosem intuicji: Green Dragonfly). Dzisiaj znam wiele sposobów na obudzenie głosu intuicji, np. tworzenie, empatia, wdzięczność. Tego możesz doświadczyć i Ty podczas moich warsztatów oraz grup rozwojowych.

Autentyczność – uczę się żyć wolna, z dala od masek. To trudna sztuka, jednak się udaje a pomaga mi w tym NVC Marshalla Rosenberga – metoda (a właściwie filozofia życia), którą praktykuję od lat i którą się dzielę (tu przeczytasz więcej o NVC ). Autentyczność daje prawdziwą radość z bycia sobą.

Miłość, empatia – tak samo wielka do siebie jak i do innych. Oczywiście, że wciąż zdarza mi się słyszeć ganiący mnie głos z tyłu głowy: „mogłaś to zrobić lepiej…”. Jednak dzisiaj wiem, że on nie jest moim przeciwnikiem, a za jego ostrymi słowami kryje się autentyczna troska o mnie.

Wiara w możliwości – wierzę we własne i w Twoje. Nawet jeśli Ty nie wierzysz, ja z łatwością dostrzegam Twój potencjał i skarby, jakie możesz zaoferować światu. Bo jestem pewna, że każdy z nas może pomagać, może być w czymś dla kogoś ekspertem. Wiesz, w czym możesz być Ty?

Korzenie: Natura i „Mac-Gyveryzm”„przez Was jestem taka”, albo „przez Was nie zrobiłam w życiu tego czy tamtego”… Tego typu czas buntu i pretensji do Rodziców mam już za sobą. Widzę dzisiaj siebie, jako gałązkę drzewa. Samodzielną a jednak kwitnącą dzięki tej esencji, którą dostałam od Rodziców i którą chciałam przyjąć jako dar. Tata – Franiu (miał 94 lata, gdy w 2018r. pożegnaliśmy Go) nauczył mnie „Mac-Gyveryzmu”, który teraz z taką mocą puszczam dalej w świat. Pokazał mi, że nie ma sytuacji bez wyjścia… Że można zrobić, skonstruować, naprawić różne rzeczy za pomocą tego, co mam pod ręką. Nauczył mnie cierpliwości. Moja kreatywność i zmysł strategiczny to esencja Frania. Mama – Krynia (lat 90) zaszczepiła we mnie miłość i zaufanie do natury. Uważność na piękno świata i wdzięczność za to, co nas otacza. Jeśli słyszę od innych, że jestem szamanką, to wiem, że dostrzegają we mnie esencję Kryni. Dziś czuję łączność ze swoimi korzeniami. Pretensje i żal zamieniam na akceptację i wdzięczniość. Tak, to jest proces. Czasem bardzo trudny ale także wzbogacający… Dzięki niemu mogę nauczyć Cię jak czerpać siłę z korzeni i zainspirować tym, co sama otrzymałam: miłością i umiejętnością korzystania z natury oraz twórczym spojrzeniem na świat – „Mac-Gyveryzmem”.

Moje potknięcia i sukcesy.

Nie widzę porażek… Chociaż potykałam się często. Dzisiaj także, oprócz sukcesów, zdarzają mi się niepowodzenia, jednak teraz postrzegam je jako moje cenne lekcje. Nie żałuję ich, bo doświadczanie to nigdy nie jest stracony czas. To  przestrzeń na doświadczanie i wyciąganie wniosków. Czyż nie o tym właśnie jest życie?
Stwierdzenie „porażka” bardzo łatwo obalić zadając sobie pytanie: „jak mogę wykorzystać ją dla siebie?” W każdej mojej, tak zwanej, porażce widzę jakiś sukces. Jako osoba, która lubi widzieć wyraźnie, kiedyś podsumowałam swoje ważne „porażki” w tabelce. 🙂  Dzielę się nią z Tobą:

tak zwana „PORAŻKA” SUKCES
Wbrew własnym zainteresowaniom skończyłam Akademię Ekonomiczną zamiast wymarzonej Akademii Muzycznej. Brak wykształcenia muzycznego nie przeszkodził mi w realizowaniu z powodzeniem pasji wokalnej. Bycie, natomiast, magistrem ekonomii pozwoliło mi na budowanie doświadczenia podczas kilkunastoletniej pracy w korporacjach, które podczas prowadzenia własnej firmy jest nieocenione.
Rozwiodłam się Nauczyłam się, jak kończyć ważny etap życia wolna od żalów i pretensji, jak z niego czerpać. Zachowałam coś ważniejszego niż kiepskie małżeństwo – przyjaźń z inspirującym Człowiekiem i Jego Partnerką. Zyskałam Rodzinę z Olsztyna. 🙂
Rzuciłam dobrze płatną i dającą perspektywy pracę w dużej korporacji. Mam Synchronię oraz Green Dragonfly – z sukcesem prowadzę firmę, a praca w niej, choć pełna wyzwań, jest jednocześnie moją pasją.
Zostawiłam dynamiczne życie w dużym mieście, bezpośredni dostęp do kultury. Ucichło wiele znajomości i możliwość realizowania ówczesnego hobby – śpiewania, koncertowania. Przeprowadziłam się na wieś, do natury. Nauczyłam się wykorzystywać jej dobrodziejstwa w codziennym życiu. Dzięki temu zrodziła się nowa, wielka pasja do tworzenia naturalnych kosmetyków oraz świec naturalnych (Green Dragonfly ).

 Formalnie

Czytaj więcej