Suszenie roślin do świec…

Dostaję dużo pytań w temacie suszenia roślinek do świec. Wiem, że suszenia sprawia czasem problemy. Jeśli roślinki tracą kolor w świecach, albo gniją (brązowieją) w książkach, sprawdź, czy stosujesz się do zaleceń poniżej. Mam nadzieję, że to pomoże.

  • Zbieraj rośliny zawsze w pogodne, słoneczne dni, nie rano, nie wieczorem, nie po podlewaniu ogrodu. Chodzi o to, by zminimalizować ilość wody. Rosa wieczorna czy poranna na roślinach jest piękna, ale dla procesu suszenia to zło.
  • Pamiętaj, by nie zbierać roślin do plastikowych worków, lub innych, które „nie oddychają”. Plastikowy worek może zniweczyć roślinę definitywnie, zanim dasz jej drugie życie.
  • Susz rośliny w pomieszczeniach z dobrą wentylacją, ciepłych, bez wilgoci lub w klimatyzowanych. Nawet jeśli materiał zbierzesz prawidłowo, wilgoć w pomieszczeniu zaprzepaści Twoje wysiłki.
  • Susz w ciemności. Niektóre związki w zerwanych roślinach nie lubią światła i ulegają rozkładowi pod jego wpływem. Podobnie w gotowych już świecach – zapobiegniesz szybkiemu blaknięciu roślin, gdy będziesz trzymać świece z dala od parapetu i słonecznego światła.
  • Nie używaj do suszenia książek, które mają papier kredowy, lub inny, ekskluzywny. Takie kartki mają ograniczone możliwości wchłaniania i odparowywanie wody z roślin jest trudne. Zastój wody w procesie suszenia, chociażby na 1 dobę, to zło.
  • Kiedy złożysz roślinki pomiędzy stronice książek, nie przygniataj książek z góry. Brak rotacji powietrza pomiędzy stronicami to ponownie – zło. Kiedy rośliny wytracą nieco wody stronice i tak naturalnie je spłaszczą. Z gazetami jest inaczej – tu możesz poskładać jedna na drugą i na 1 dobę z góry przygnieść np. deską. Potem jednak zdejmij deskę i pozwól roślinom swobodnie doschnąć pomiędzy stronicami gazet. Nie, wcale nie musisz wymieniać codziennie gazet na nowe, ani przekładać na inne strony lub do innych książek, jeśli przestrzegasz pozostałych punktów.
  • Nie susz tradycyjnie (od razu do książek) roślin zawierających dużo wody – np. kwiaty azalii, storczyków, rododendronów, magnolii. Tu lepiej sprawdzi się system: najpierw do suszarki do grzybów, lub otwartego piekarnika na temp. ok. 40 st., potrzymać kwiaty do „sflaczenia” (wytracenia części wody) i wtedy dopiero położyć między stronice książek/gazet (jak wyżej).

Podzieliłam się z Tobą swoimi metodami, które zapewniają mi piękny susz do świec. Nie stosuję żadnych metod utrwalających, lakierów itp. Nie suszę w pudełkach i w piasku z boraksem, czy innych wynalazkach, gdyż to nie zapewnia wystarczającej wydajności. Suszę roślinki według powyższych wytycznych, by zachowały kolor a takich, które szybko blakną w świecach np. łodyżki z liśćmi wyki, po prostu nie używam. Wykazuję pokorę do naturalnych procesów chemicznych. Jeśli świecę z roślinami trzymamy w ekspozycji światła słonecznego np. na parapecie albo w innym, nasłonecznionym miejscu, proces blaknięcia będzie postępował szybciej, w przypadku większości roślin. To naturalna reakcja chemiczna. Zachęcam Cię do edukowania Twoich klientów i osób, które obdarowujesz własnoręcznie wykonanymi świecami, poprzez dołączanie do świec „instrukcji obsługi”, nie tylko jak palić świecę, ale też, jak się z nią obchodzić, gdy się nie pali. Chociaż przestrzeganie powyższych zasad spowalnia proces blaknięcia, jednak nie zatrzyma go do końca. Natura żyje, a częścią życia jest starzenie się i odchodzenie. Nawet jeśli jest to drugie życie roślin. pastedGraphic.png